Przed startem: "Jutro o godz. 9.00 start maratonu. Wszystko gotowe .Dziękuję wszystkim, którzy wspierali mnie w przygotowaniach. Dam z siebie wszystko, by ukończyć maraton według założeń. Są 3 dystanse maratońskie i 180 km roweru do pokonania" - pisze Adam Szablewski na swoim Facebooku.
Przeczytaj też: **Aż 300 km w trzy i pół dnia. Aby pomóc siostrom i ich ojcu**
Jest menedżerem w spółce Faurecia w Wałbrzychu, a prywatnie miłośnikiem sportu (uprawia triathlon) i byłym mistrzem Polski w karate. Postanowił wesprzeć rodzinę Watkowskich z Trzciela w powiecie międzyrzeckim.
Szablewski wystartował w środę 9 maja: „Running to Gorzów: koniec pierwszego dnia maratonu, który pięknie się zaczął o 9.00 w wałbrzyskiej Faurecii Pneumatic. Wspaniała 37-osobowa grupa kolarzy na otwartym odcinku rowerowym, pożegnanie przez pracowników produkcji, sygnały wozu policyjnego i „palenie gumy” naszych motocyklistów oraz wspaniały transparent mojej kochanej żony. Był Power.
Po 60 km jazdy w Legnicy byliśmy o 12.10 gdzie po krótkim odpoczynku wyruszyłem już sam na trasę biegową. Było ciepełko i pierwsze 2 godziny biegu w mocnym słoneczku tak jak lubię. Bidony z wodą i izo na bieżąco z wozu technicznego. Od 33 km ostra walka, jednak skończyłem planowo 40 km w okolicy miejscowości Lisiec, skąd jutro ruszamy”.
Na zdjęciach na Facebooku widać, jak zawodnikowi - społecznikowi towarzyszą kolarze, jak jeszcze jest przy nim żona. Są też krótkie filmiki, a potem fotka, na której widać już potężne zmęczenie. A to wszystko, żeby pomóc obcym ludziom gdzieś z drugiego końca Polski.
- Mam poczucie, że coś nas łączy. Mama dziewczynek, gdy umierała, była w moim wieku, one są w wieku mojej córki... - mówił nam Adam Szablewski jeszcze przed startem.
Laurę, Liliannę i Viktorię, którym chce pomóc Adam Szablewski, wychowuje ich tata. Świetnie sobie radzi, choć jedna z dziewczynek choruje i wymaga szczególnej opieki.
Jak nam powiedziała Ewa Zdrowowicz - Kulik z Fundacji Serce na Dłoni ze Skwierzyny, największą bolączką rodziny jest brak mieszkania. Dziewczynki i tata tułają się po wynajętych lokalach, dlatego fundacja postanowiła powalczyć o dom z prawdziwego zdarzenia.
Burmistrz Trzciela Jarosław Kaczmarek obiecał mieszkanie komunalne, jak tylko właściwe się zwolni. Ale mieszkanie trzeba będzie wyremontować. - Za każdy przebiegnięty i przejechany rowerem kilometr sponsorzy obiecują wpłacić określoną kwotę na remont mieszkania - mówiła nam Ewa Zdrowowicz - Kulik.
Adam Szablewski nie zna Watkowskich. Pozna ich dopiero na mecie. "Samopoczucie dobre, brak kontuzji. Jutro walczymy dalej. Pięknie dziękuję za wszystkie słowa otuchy..." - pisze po pierwszym dniu.
Metą biegu pod nazwą "Running to Gorzów - charytatywny maraton biegowo - rowerowy Adama Szablewskiego pod tytułem Siostry Watkowskie" będzie zakład Faurecii w Gorzowie. Lekkoatleta dotrze tu w sobotę 12 maja.
Polecamy też: 48-letni Gorzowianin "pokonał" morderczy Bajkalski Maraton Lodowy
Stop agresji drogowej. Film policji ze Starogardu Gdańskiego
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?