Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Czytelniczka z Trzciela pisze do GL: Mamy problem z wszami!

(RED)
- Wszawica może wystąpić w każdym środowisku niezależnie od statusu ekonomicznego i poziomu higieny - zapewniają eksperci. Niepotrzebny wstyd tylko pomaga jej się  rozprzestrzeniać
- Wszawica może wystąpić w każdym środowisku niezależnie od statusu ekonomicznego i poziomu higieny - zapewniają eksperci. Niepotrzebny wstyd tylko pomaga jej się rozprzestrzeniać Materiały edukacyjne Głównego Inspektoratu Sanitarnego
Rodzice dzieci z Trzciela narzekają na problem z wszami. Szkoła i przedszkole mają walczyć z nimi od listopada. Dyrektor: - Robimy, co możemy i co należy. Mam nadzieję, że w poniedziałek będziemy mieć już ten kłopot z głowy.

Napisała do nas Czytelniczka, której dzieci uczęszczają do trzcielskiego zespołu edukacyjnego. Tłumaczy, że powiadomienie o sprawie GL to wyraz bezsilności jej i wielu innych rodziców.

Mamy już tego dosyć

- Od początku roku szkolnego cztery razy dzieci przyniosły mi do domu wszy. Proszę sobie wyobrazić jakie to są koszty leczenia. A na dodatek w trzcielskich aptekach trudno dostać cokolwiek na te paskudztwa. Biedne dzieci, a zwłaszcza dziewczynki, muszą ścinać długo zapuszczane włosy. My, rodzice, mamy już dosyć - czytamy w wiadomości od Czytelniczki (pełne dane do wiadomości redakcji).

Kobieta podejrzewa, że dyrekcja zespołu edukacyjnego wstydzi się problemu i być może dlatego niewystarczająco - jej zdaniem - walczy z wszawicą. - Domagamy się obowiązkowego sprawdzania głów dzieci i stanowczego działania, a nie tylko informowania rodziców. Wszystkie dzieci, które były odsyłane do domu z wszawicą, powinny przynieść zaświadczenie od pielęgniarki przed powrotem do szkoły o czystości głowy - dodaje jeszcze nasza rozmówczyni.

[gal]41827662;41827678;41827680;41827684[/gal]

Rodziny pod opieką

Natychmiast skontaktowaliśmy się z Dariuszem Orzeszko, dyrektorem zespołu edukacyjnego w Trzcielu. Przyznał bez żadnego wstydu i bez ogródek: tak, jest w placówce problem z wszami. - Pod koniec zeszłego roku był duży, na początku tego roku już dużo mniejszy. Mam nadzieję, że ferie sprawią, że będziemy mieć już ten kłopot z głowy - dodał.

Co ważne, ta nadzieja dyrektora nie bierze się znikąd. - Wytypowaliśmy cztery rodziny, wdrożyliśmy program wsparcia i opieki nad nimi, we współpracy z Ośrodkiem Pomocy Społecznej i pod nadzorem sanepidu. Dlatego właśnie wierzę, że po feriach wszystko będzie jak trzeba - wyjaśnił D. Orzeszko. A GL w Powiatowej Stacji Sanitarno Epidemiologicznej w Międzyrzeczu dodatkowo dostała zapewnienie, że pracownicy sanepidu po feriach na pewno pojawią się w trzcielskiej podstawówce i przedszkolu z kontrolą wizytą.

- Wiemy, że dla wielu wszy mogą być tematem kłopotliwym, wstydliwym. Jednak trzeba o nim otwarcie mówić. Ponieważ taki niepotrzebny wstyd wśród rodziców sprawia, że wszy przenoszą się na kolejne dzieci. A zapewniam, że wszawica pojawia się w wielu placówkach w całym kraju. I tak było i jest od lat - mówi jeszcze GL dyrektor trzcielskiego zespołu edukacyjnego.

Nie trzeba ścinać włosów

Problem z wszawicą jest tak powszechny, że Główny Inspektor Sanitarny wydał specjalne materiały edukacyjne dla rodziców. Można w nich przeczytać, że „wszawica może wystąpić w każdym środowisku niezależnie od statusu ekonomicznego i poziomu higieny. Powszechnie występująca stygmatyzacja pacjentów ze zdiagnozowaną wszawicą jest główną przyczyną braku wymiany informacji i tym samym utrudnia w znacznym stopniu podjęcie czynności mających na celu leczenie i zapobieganie tym pasożytom”. W opracowaniu fachowców jest też napisane, że „dbałość o higienę osobistą i status społeczny nie mają wpływu na częstość występowania wszawicy. Może się nią zarazić każda osoba przez kontakt z chorym lub jego rzeczami osobistymi. Zarażenie następuje w wyniku bliskiego kontaktu z chorym lub jego rzeczami osobistymi, ponadto zarażeniu się wszawicą sprzyjają duże skupiska ludzi”.

Nie ma też wcale nakazu ścinania włosów. Owszem, krótkie ułatwiają zabiegi higieniczne, ale nie trzeba pozbywać się warkoczy. A już na pewno nie należy golić głowy chorego. „Powstające przy okazji golenia mikro uszkodzenia skóry głowy mogą stanowić wrota zakażeń bakteryjnych i/lub grzybiczych i przedłużenie procesu leczenia” - ostrzegają eksperci.

Takie są przepisy

Dyrektor placówki może zarządzić dokonanie kontroli czystości głowy wszystkich uczniów oraz pracowników placówki - z poszanowaniem zasad intymności (kontrola musi więc być indywidualna, w wyznaczonym pomieszczeniu, a jej wyniki powinny pozostać znane wyłącznie uprawnionym osobom).

Dziecku, na którego głowie znalezione zostaną wszy, dyrekcja nie może zabronić przychodzenia do szkoły. Zgodnie z przepisami dyrektor placówki może najwyżej zaproponować zostawienie dziecka w domu na czas leczenia.
Rodzina, której nie stać na kurację, może dostać wsparcie z OPS-u.

WARTO WIEDZIEĆ!

Co powoduje wszawicę?Najczęściej zarażają się dzieci w wieku 3-12 lat przez kontakty bezpośrednie w trakcie zabawy oraz nie w pełni wyrobione nawyki higieniczne, np.stosowanie wspólnych przedmiotów (szczotki, spinki, grzebienie, ubrania, nakrycia głowy, pluszowe zabawki, materace, pościel).

Jakie są objawy wszawicy i jak ją rozpoznać?Pierwszym sygnałem wskazującym na obecność wszawicy jest uporczywe swędzenie, najbardziej intensywny w miejscu występowania pasożytów tj. okolicy skroniowej, ciemieniowej i potylicznej głowy. Może temu towarzyszyć zaczerwienienie głowy, szczególnie na linii włosów lub za uszami. Mogą występować przeczosy tj. drobne ranki i zadrapania spowodowane uporczywym świądem i drapaniem. Konsekwencją tego jest uszkodzenie skóry głowy, które może prowadzi do stanów zapalny i otwiera drogę do zakażeń bakteryjnych i/lub grzybiczych. W skrajnych przypadkach na głowie osoby zarażonej wszawicą pojawia się tzw. „kołtun” tj. włosy zlepione ropno-surowiczą wydzieliną.

Jak leczyć wszawicę?W przypadku zdiagnozowania wszawicy należy bezwzględnie leczyć nie tylko samego pacjenta, ale także obserwować i ewentualnie leczyć wszystkie osoby kontaktujące się blisko z pacjentem (rodzina). Do zwalczenia wszawicy konieczne jest zastosowanie odpowiedniego preparatu, który skutecznie likwiduje pasożyty. Obecnie stosowane są preparaty w postaci lotionu, żelu, szamponu i/lub kremu, można je dostać w aptekach. W trakcie leczenia należy bezwzględnie przestrzegać zasad i zaleceń co do sposobu użycia, tj. właściwej aplikacji, czasu działania oraz powtarzania kuracji. Po użyciu preparatu należy wyczesać włosy gęstym grzebieniem (zabieg ten usuwa martwe wszy oraz odklejone gnidy). Potem grzebień należy starannie oczyścić (można wykonać to przez zamrażanie lub zanurzenie we wrzącej wodzie).

Zastosowanie preparatu należy powtórzyć po 7-10 dniach. Specjalnym czynnościom poddane powinny być również rzeczy osobiste osoby zarażonej i osób z najbliższego otoczenia. Wszelkie ozdoby do włosów, grzebienie, szczotki należy wygotować lub zniszczyć. Ubrania, pościel należy wyprać w temperaturze co najmniej 60°C (temp. 53.5°C zabija wszy i ich jaja) lub chemicznie i wyprasować żelazkiem z funkcją pary szczególnie przy szwach. Rzeczy, których nie można wyprać, trzeba spryskać preparatem owadobójczym, a następnie szczelnie zamknąć na 10 dni w foliowym worku, następnie wyczyścić na sucho lub mokro. W pomieszczeniach należy odkurzyć podłogę i meble. Pluszowe zabawki wyprać lub przetrzymać w zamrażalniku ok. 24-48 godzin.

Kiedy wszawica jest wyleczona?Czas leczenia zależy od czasu trwania kuracji. Zasady i zalecenia co do sposobu użycia, tj. właściwej aplikacji, czasu działania oraz powtarzania kuracji znajdują się na opakowaniu i/lub ulotce dołączonej do opakowania odpowiedniego preparatu.

Dlaczego wszawica powraca?Dbałość o higienę osobistą i status społeczny nie mają wpływu na częstość występowania wszawicy. Może się nią zarazić każda osoba przez kontakt z chorym lub jego rzeczami osobistymi. Zarażenie następuje w wyniku bliskiego kontaktu z chorym lub jego rzeczami osobistymi, ponadto zarażeniu się wszawicą sprzyjają duże skupiska ludzi.
(materiały GIS)

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Czytelniczka z Trzciela pisze do GL: Mamy problem z wszami! - Plus Gazeta Wrocławska

Wróć na miedzyrzecz.naszemiasto.pl Nasze Miasto