Był 13 kwietnia 1985 r. W miejscowości w Växjö, w południowej Szwecji demonstrowali neonaziści. Gdy poprzechodzili przez ulicę, do jednego z nich, z tyłu, podbiegła pani w płaszczyku i... z całej siły zdzieliła torebką w głowę. Wydawało się, że mocno, ale uderzony nawet się nie odwrócił. Jednak cios kobiety ośmielił innych mieszkańców miasta i w zasadzie rozpoczął ich bitwę z neonazistami.
Zdjęcie, które obiegło świat
Sam torebkowy atak przeszłaby pewnie bez echa, jednak moment uderzenia uchwycił w kadrze fotograf Hans Runesson. A w fotografii było tyle emocji, że została wybrana w Szwecji zdjęciem roku, a potem - jak donosi Wikipedia - zdjęciem wieku.
Sama kobieta z torebką stała się w Szwecji ikoną walki z faszyzmem. Jest nią - pomimo upływu lat - do dziś. Stała się przez to wzorem dla tatuaży, malowano ją na graffiti, trafiła też na koszulki i sztandary. A Susanna Arwin stworzyła... całą armię pań Danielsson, rzeźb na wzór słynnej Terakotowej Armii z Chin.
A teraz najlepsze: Danuta Danielsson, odważna kobieta ze zdjęcia, to... gorzowianka!
Danuta Danielsson z domu Seń
Urodziła się w północnej stolicy województwa lubuskiego w marcu 1947 r. jako Danuta Seń.
Dzięki pomocy kierowniczki gorzowskiego Urzędu Stanu Cywilnego Mirosławy Win¬nickiej udało się nam jeszcze ustalić, że miała troje rodzeństwa. Do dziś żyje jej siostra. Ale nie mieszka w Gorzowie
Pani Danuta Seń stała się panią Danielsson w listopadzie 1981 r. Wzięła w Gorzowie ślub ze Szwedem. Zniknęła z miasta niedługo potem - już w październiku 1982.
Jej jedyny meldunek, jaki udało się namierzyć, był przy ul. Strzeleckiej w samym centrum miasta.
Przed klatką nr 19 zaczepiamy uśmiechniętą sprzątaczkę. - Seń? Stąd? Nie kojarzę - odpowiada grzecznie.
Pani, która stoi w klatce obok, w ogólne nie rozumie, co ma Szwecja i jakaś tam Danielsson do pytania o lokatorkę z sąsiedniego numeru. - Nie kojarzę zupełnie - rzuca tylko.
W końcu otwierają się drzwi od klatki numer 19. Wychodzi młoda dziewczyna. Pytam o panią Danutę spod piątki. - Nie znam takiej - mówi (nic dziwnego, dziewczyna pewnie urodziła się wiele lat po tym, jak gorzowianka wyjechała do Szwecji). - Poza tym pod piątką nikt już nie mieszka - dodaje jeszcze.
Faktycznie - na domofonie pod piątką jest zupełnie inne nazwisko. A gdy wdrapujemy się po schodach na górę, nikt nie otwiera drzwi od lokalu.
Nie poddajemy się. Zaczepiamy parę seniorów wychodzącą z klatki na wprost, już przy ul. Pocztowej. Słuchają uważnie. Chyba nie dowierzają, gdy mówię o neonazistach, torebce, pomnikach. Pytają jednak o szczegóły i daty. Potem wskazują na pierwsze piętro sąsiedniego bloku.
- Tam mieszka emerytowany nauczyciel. Ma sporo wiedzy o lokatorach. Może on pomoże? - dodają. Dzwonię. Zamiast nauczyciela przyjmuje mnie jego żona. - Ciekawa sprawa, jednak nie pomożemy. Mieszkamy tu od połowy lat 80. Czyli tej pani już tu nie było - dodaje z autentycznym smutkiem.
W sumie na 15 (!) zaczepionych osób nikt nie wiedział, że kiedyś w centrum miasta mieszkała tak znana osoba.
Wielka torebkowa rewolucja
Rzeźbę pani Danuty kilka lat temu stworzyła rzeźbiarka Susanna Arwin. Pomnik miał stanąć na 30-lecie torebkowej akcji w mieście Växjö, gdzie wszystko się zaczęło. Jednak nic z tego nie wyszło. Jak donosił w 2015 r. dziennik „Washington Post” radni miasteczka uznali, że taka forma (upamiętnienie ciosu) byłaby gloryfikacją przemocy.
- Owszem, nie lubimy nazistów. Ale nie możemy zaakceptować sytuacji, gdy jedna osoba bije drugą, bo jej nie lubi - mówiła dziennikarzom amerykańskiej gazety radna miasta Eva Johansson (tak za „Washington Post” zacytował trzy lata temu słowa radnej portal TVN24).
Efekt? W ramach protestu w kilku miastach Szwecji ludzie spontanicznie zaczęli wieszać na pomnikach.. damskie torebki. O akcji rozpisywały się media w całej Europie.
Próbowaliśmy skontaktować się z rzeźbiarką Susanną Arwin. Byliśmy ciekawi, skąd wzięła pomysł na upamiętnienie pani Danuty oraz czy i gdzie pomniki gorzowianki ostatecznie stanęły. Niestety - nie otrzymaliśmy odpowiedzi. Za to na profilu rzeźbiarki znaleźliśmy kapitalne zdjęcie z nową rzeźbą walecznej gorzowianki. Tym razem już nie w bojowej pozie, ale stojącej grzecznie z torebką na ramieniu. Artystka wykonała takich posągów kilkanaście i ustawiła je jak słynną Terakotową Armię.
Kompletnie nie chciała światowej sławy
Regionalista i historyk z Gorzowa Robert Piotrowski o tym, że pani od torebki to go¬rzowianka, wie od kilku lat.
- Niezwykła historia. Kto wie, może kiedyś Towarzystwo Miłośników Gorzowa w porozumieniu z administratorami budynku upamiętni panią Danutę tabliczką na budynku przy ul. Strzeleckiej? Jednak to pomysł na przyszłość, nie na już - dodaje.
W kilku miastach Szwecji ludzie spontanicznie zaczęli wieszać na pomnikach.. damskie torebki
Faktycznie, Towarzystwo Miłośników Gorzowa konsekwentnie upamiętnia ważne dla miasta postacie. Dzięki temu mamy np. pomnik Szymona Giętego w centrum czy Pawła Zacharka na bulwarze. Pierwszy był kolorowym ptakiem, oryginałem, którego wszędzie było pełno. Drugi po wojnie pływał przez Wartę, transportując gorzowian. O jednym drugim pewnie by słuch zaginął, gdyby nie pomniki (niejedyne, jakie postawili społecznicy z To¬wa¬rzystwa Miłośników Gorzowa). Może więc i pani Danielsson z domu_Seń doczeka się pomnika?
Skromna pani obroniła miasto
- Obowiązkowo! - mówi Marta, 36-latka z Gorzowa, która dopiero od nas dowiaduje się, że słynna pani z torebką pochodziła z Gorzowa.
- Coś niebywałego. Oczywiście, że wiem, o kim mowa. Niedawno była rocznica tego wydarzenia i ktoś udostępnił zdjęcie na Facebooku, przypomniał o tym. Tylko nie wiedziałam, że ta superbabka była z mojego miasta! Duma, duma i jeszcze raz duma! - 36-letnia Marta prawie skacze z radości.
WIDEO: Neonaziści świętują urodziny A. Hitlera. Kontrowersyjny festiwal rockowy tuż przy granicy z Polską
Danuta Danielsson zmarła w Szwecji w 1988 r. Unikała wystąpień publicznych, nie chciała sławy. Ponoć nie spodziewała się, że cios spontanicznie wymierzony neonaziście zabierze jej anonimowość. - Obroniła swoje miasto, w wyniku czego stała się słynną „kobieta uderzającą neonazistę torebką” - pisze dziś o niej Facebook.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?