- Mamy liczne opinie psychologów, żeby to działa. Stąd pomysł, aby to funkcjonowało także w Gorzowie – mówi Jarosław Żółtowski, dyrektor wydziału bezpieczeństwa i zarządzania kryzysowego. Chodzi o maskotki… nosorożca, a konkretnie – Stefanii. To jeden z nowszych symboli Gorzowa. Nawiązuje do znaleziska z 2016 r. Podczas budowy drugiej nitki S3 na wysokości Chróścika znaleziono kości nosorożca sprzed około 125 tys. lat.
Maskotki Stefanii będą trafiać do dzieci. A wręczać je będą policjanci i strażacy przy okazji zdarzeń losowych. Chcą, by pluszaki zmniejszały traumę u najmłodszych, która pojawia się w związku z jakimś nieszczęśliwym zdarzeniem, np. wypadkiem czy pożarem.
Imię nosorożca nie jest przypadkowe. Na kości zwierzęcia budowlańcy natrafili po ścięciu wysokiej na ok. 30 m skarpy. Pobierając z ziemi pyłki do badań, natrafili na kości, a gdy odkopali ziemię, okazało się, że to nosorożec. – Jego łacińska nazwa to stephanorhinus. Żył na tych terenach, bo w tamtym okresie było tutaj cieplej niż teraz. Nosorożce spotykano również na terenie dzisiejszej Rosji – mówił nam wtedy dr Bogusław Przybylski z Państwowego Instytutu Geologicznego - Oddziału Dolnośląskiego we Wrocławiu.
Już rok po odkryciu szkieletu powstała książeczka dla dzieci „Nosorożec Gorzowski”, natomiast w zeszłym roku na ścianie kamienicy przy ul. Chrobrego 33 powstał mural z wizerunkiem Stefanii.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?