Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Gaz zapalił się w komorze silnika podczas tankowania na stacji benzynowej na rogatkach Skwierzyny! A w pobliżu osiedle [NOWE FAKTY]

Dariusz Dutkiewicz
Dariusz Dutkiewicz
Sytuacja była niezwykle niebezpieczna - auto płonące na stacji benzynowej...
Sytuacja była niezwykle niebezpieczna - auto płonące na stacji benzynowej... OSP Skwierzyna
Skwierzynianie przerażeni. Bo jakie byłyby skutki, gdyby doszło do wybuchu dystrybutora z gazem na stacji paliw przy jednej z wylotowych ulic miasta. – Pewnym jest, że do pożaru doszło podczas tankowania osobowego auta – mówi Michał Kowalewski prezes OSP w Skwierzynie. – Trudno mi przewidywać jakie mogłyby być skutki, gdyby doszło do eksplozji dystrybutora. Naprawdę, nie wiem. To byłby dramat.

Jak wynika z ustaleń strażaków, kierowca auta zatankował zbiornik z gazem, ale później, jakby przeczuwał, że coś jest nie tak, otworzył pokrywę silnika. Wtedy pojawił się ogień. Ogień natychmiast ogarnął całe auto.
Kiedy zaczęło się palić wszystkich obecnych na stacji ogarnęło przerażenie. Niektórzy zaczęli uciekać. Szczęśliwe wśród świadków znaleźli się strażacy. Druhowie - ochotnicy ze Skwierzyny natychmiast powiadomili zawodowców w Międzyrzeczu. Obecny na miejscu Waldemar Kowalewski miejscowy strażak – ochotnik rzucił się w kierunku palącego się pojazdu, aby usunąć go sprzed dystrybutora na bezpieczną odległość. Zaczął go gasić przy pomocy gaśnic proszkowych, starając się stłumić ogień pod maską auta. Udało się!

Przeczytaj:

A w pobliżu osiedle…

Do wybuchu nie doszło. Jego skutki byłyby trudne do przewidzenia. Tym bardziej, że w pobliżu znajdują się pojedyncze budynki mieszkalne, ale kilkadziesiąt metrów dalej osiedle domków jednorodzinnych - os Leśne.
Kierownik stacji bardzo serdecznie podziękowała strażakom, a szczególnie panu Waldemarowi Kowalewskiemu, który znalazł się w odpowiednim miejscu i w odpowiednim czasie.
Waldemar Kowalewski jest bratem Michała Kowalewskiego. - Zrobił co do niego należało - komentuje reakcję na zagrożenie starszy z braci czyli Michał.

Zobacz także:

Płonęły prawie nowe auta

Zaledwie trzy godziny później skwierzyńscy strażacy gasili kolejne auto. Tym razem busa, którego właściciel - jak sam relacjonował - krótko przed pożarem zdążył wejść do domu po przyjeździe z pracy. – Daleko nie mieliśmy, bo bus płonął na ulicy Marii Konopnickiej, zaledwie kilkadziesiąt metrów od naszej siedziby – mówi Michał Kowalewski. – Ugasiliśmy i ten pożar, ale w tym miejscu pragnę podkreślić, że w obu przypadkach płonęły wcale nie jakieś stare samochody. Po prostu zwracajmy uwagę na terminy przeglądów technicznych, nawet nie rejestracji, ale także innych instalacji zamontowanych w naszych pojazdach.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wielki Piątek u Ewangelików. Opowiada bp Marcin Hintz

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Gaz zapalił się w komorze silnika podczas tankowania na stacji benzynowej na rogatkach Skwierzyny! A w pobliżu osiedle [NOWE FAKTY] - Międzyrzecz Nasze Miasto

Wróć na skwierzyna.naszemiasto.pl Nasze Miasto