Gorzowianki mają psychologiczną przewagę nad gdyniankami. Nie tylko wyprzedziły je w końcowej klasyfikacji zasadniczego sezonu, ale też wygrały z nimi wszystkie trzy spotkania w bieżących rozgrywkach: 81:76 i 75:73 w lidze oraz 73:68 w Orlen Pucharze Polski. Czy można na tej podstawie wyciągać jakieś głębsze wnioski?
Ostrożność trenera i kapitan
– Nie sądzę – powiedział podczas poniedziałkowej (4 marca) konferencji prasowej trener gorzowianek Dariusz Maciejewski. – Te trzy spotkania toczyły się na styku, decydowały jedna akcje i jeden rzut w końcówkach. Arka ma najdłuższą ławkę rezerwowych w lidze i najwięcej indywidualności w składzie. Przed ostatnim treningiem nie wiem jeszcze, czy z naszej strony to będzie mecz ataku, czy też obrony. Wygra ten zespół, który lepiej wytrzyma presję, związaną z półfinałem. Mogę obiecać tylko jedno: zrobimy wszystko, by awansować do wielkiego finału.
W podobnym duchu wypowiedziała się kapitan akademiczek Anna Jakubiuk.
– Wszystkie jesteśmy bardzo podekscytowane, ale też zmobilizowane przed pierwszym pojedynkiem z gdyniankami – zapewniła. – Wiemy, o co gramy i nie przykładamy zbyt dużej wagi do trzech wcześniejszych zwycięstw. Play offy mają swoje prawa. Trzeba po prostu wyjść na boisko i gryźć parkiet przez 40 minut. Czujemy, że jesteśmy w najlepszej formie fizycznej i mentalnej w tym sezonie. Na dodatek będziemy mały atut w postaci własnych kibiców i Areny Gorzów, w której gdynianki jeszcze nie grały.
Od sześciu lat wciąż w „czwórce”
Gorzowianki już szósty sezon z rzędu meldują się w strefie medalowej ekstraklasowych rozgrywek. W poprzednich pięciu sezonach zdobyły jeden srebrny i dwa brązowe medale. Czy teraz stać je na zrobienie jednego kroku dalej?
– Zagramy tak, jak w ostatnich meczach: z Chloe Bibby w roli zmienniczki – wyjawił Maciejewski. – Ta zawodniczka przez kilka miesięcy była dla nas najważniejsza, ale pod jej nieobecność, spowodowaną kontuzją, znakomitą formę uzyskała Jones. Stephanie wykorzystała swoją szansę i w tej chwili osiągnęła znakomitą dyspozycję. To ona wyjdzie w pierwszej „piątce”. Chloe o tym wie, zdjęliśmy z niej ciężar liderki, jest przygotowana do wykonania nowego zadania.
Gdynianki – zgodnie z regulaminem Orlen Basket Ligi Kobiet – będą miały w Arenie Gorzów godzinny trening we wtorek przed południem. A na wieczorny mecz przyjedzie znad morza silna grupa kibiców żółto-niebieskich.
Mają wiernego sponsora
Na trybunach zasiądzie też kilkudziesięciu pracowników firmy WPIP Construction, która jest głównym sponsorem wtorkowego spotkania.
– Jesteśmy z gorzowskim klubem od sześciu lat – przypomniał prezes spółki z podpoznańskiego Jasina Janusz Signetzki. – Projektujemy i budujemy obiekty w całym kraju, ale urzekła nas atmosfera, panująca w gorzowskim klubie. Imponuje nam tutejsze szkolenie młodzieży, pasja trenera Maciejewskiego, sposób przyciągania sponsorów. W Poznaniu trochę zazdroszczą, że zaangażowaliśmy się w Gorzowie. Ale to był nasz w pełni świadomy wybór.
Czytaj również:
Stal Gorzów ma za sobą pierwszy trening. W Žarnovicy jeździ na torze kilkunastu zawodników
Tomasz Bajerski po meczu Abramczyk Polonia Bydgoszcz - Orzeł Łódź
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Dzieje się w Polsce i na świecie – czytaj na i.pl
- Lecisz do Londynu? Uważaj. Na słynnym lotnisku rozpoczynają się strajki
- Niedziela była wspaniała. A jaki będzie poniedziałek? Sprawdź prognozę pogody
- Dwóch ukraińskich żołnierzy zadźganych nożem w Niemczech. Sprawcą... Rosjanin
- QUIZ Test MultiSelect 2024 - oto legendarny test do policji. Zmora rekrutacji!