Kasztany przy kościele św. Wojciecha były tak piękne i dostojne, że trafiły na kilka starych widokówek. Latami były ozdobą. Jednak w lipcu 2018 r. ktoś je otruł. Nie ma wątpliwości, że było to działanie człowieka. Ktoś nawiercił w drzewach otwory i wlał do nich jakąś ciecz. W efekcie kasztany przestały się zazieleniać, nie wypuszczały liści. Nikt nigdy nie ustalił kto, dlaczego i na czyje zlecenie dokonał tego czynu.
Kilka dni temu zauważyliśmy, że fachowcy przycinają korony drzew. Byliśmy przekonani, że to prace pielęgnacyjne. Jednak nie ma już nadziei: to nie była pielęgnacja, tylko wycinka. Drzewa zniknęły.
W międzyrzeckim ratuszu zapewniono nas, że gmina nie ma z wycinką nic wspólnego. Wysłaliśmy więc pytania do Lubuskiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków. Czekamy na odpowiedzi. Tymczasem zobaczcie jak wyglądały kasztany kiedyś, jak całkiem niedawno i co po nich dziś zostało...
21 kwietnia II tura wyborów. Ciekawe pojedynki
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?