Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Międzyrzecz: wycinka drzew budzi emocje. Dlaczego muszą być wycięte? [GALERIA]

Redakcja
Wycięte drzewa przy ul. Staszica w Międzyrzeczu
Wycięte drzewa przy ul. Staszica w Międzyrzeczu Tomasz Rusek
Międzyrzeczan zaniepokoiła wycinka drzew wzdłuż ul. Staszica. Sprawdziliśmy: to dopiero jej początek. Dotąd ścięto osiem, zniknie jeszcze siedem. Powód? Względy bezpieczeństwa.

O sprawie powiadomiła nas Czytelniczka na naszym facebookowym profilu Głos Międzyrzecza i Skwierzyny, ale jednocześnie zauważyliśmy zdjęcia wyciętych drzew na profilach kilkorga mieszkańców. Wszyscy zastanawiali się, ile drzew zostanie jeszcze wyciętych i dlaczego. Postanowiliśmy to sprawdzić. Tym bardziej, że aleja wzdłuż ul. Staszica to jedno z najpiękniejszych takich miejsc w Międzyrzeczu. A drzewa były tu dumą od dawna - widać je choćby na starych widokówkach.

Zobacz wideo z ul. Staszica

Zobacz w galerii

Pojechaliśmy na miejsce - cały czas było widać świeże ślady po pracy pilarzy. Przy chodnikach leżało sporo gałęzi, łatwo było też dostrzec miejsca, gdzie prowadzona była wycinka (co widać na zdjęciach).
O informacje i wyjaśnienia poprosiliśmy w starostwie, ponieważ ul. Staszica to droga powiatowa. Odpowiedział nam rzecznik Michał Kubik. Wyjaśnił, że prace - własnymi siłami - przeprowadził Zarząd Dróg Powiatowych. - Do wycinki zakwalifikowano 15 drzew. Do tej pory wycięto osiem. Siedem kolejnych zostanie wyciętych jesienią - powiedział GL M. Kubik.
Urzędnicy zapewnili też, że w wyciętych drzewach nie gniazdowały ptaki, co zostało dokładnie sprawdzone przez startem prac.

Żeby nie doszło do tragedii

A co było powodem wycinki? M. Kubik tłumaczy, że względy bezpieczeństwa. Drzewa rozwarstwiały się, miały dużo suchych konarów. To sprawiało, że przy mocniejszych wiatrach nawet spore gałęzie mogły zwalić się na chodnik i poważnie zranić przechodniów czy rowerzystów. A przede wszystkim – jak tłumaczy starostwo – zagrażały dzieciom chodzącym do pobliskiej szkoły. I – co warte podkreślenia – na akcję zgodę wydał konserwator zabytków.
Dobrą wiadomością jest jednak to, że w miejsce wyciętych drzew nasadzone zostaną nowe, młode. Mają być w tych samych miejscach, które teraz z drzew ogołocono.

Więcej przeciwników

Gdy pokazaliśmy wycięte drzewa naszym Czytelnikom, zdecydowana większość komentarzy była negatywnych.
Renata napisała: - Dziwne jest to, jak się patrzy, że np. na ul. 30 Stycznia i na ul. Poznańskiej stoją suche lipy i czekają na cud, a tu wycieli (…).
Kamil dodał: - W Polsce jest tak, że nie dba o drzewa i dopiero jak komuś na łeb spadnie, to szuka się winnego, lepiej wyciąć.
Z kolei pani Genowefa, choć przyznała, że „szkoda każdego drzewa”, to jednak dodała: - Przy tych wszystkich anomaliach pogodowych, gdy drzewo czy konar może pokaleczyć człowieka lub nawet zabić, to lepiej usunąć stare, słabsze i posadzić nowe i bardziej odporne gatunki (…).
A zła na wycinkę pani Elżbieta skomentowała: - Wycinka drzew zabiera nam odrobinę cienia, spokoju, schronienia dla ptaków, pożywienia dla owadów zapylających i pszczół.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wielki Piątek

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na miedzyrzecz.naszemiasto.pl Nasze Miasto