Mieszkańcy Zielonej Góry. Anna Tokarska
Grono przyjaciół i znawców poezji Anny Tokarskiej spotkało się na Pl. Słowiańskim w Zielonej Górze w czwartek południu, aby razem uczcić pamięć zielonogórzanki. Okazją było odsłonięcie tablicy pamiątkowej, która pojawiła się na ścianie domu, w którym mieszkała.
Anna Tokarska była sekretarzem literackim i koordynatorką pracy artystycznej Lubuskiego Teatru w Zielonej Górze. Jako poetka debiutowała w 1964 roku w Nadodrzu. W latach 1976-81 należała do Związku Literatów Polskich. W 2002 r. otrzymała Lubuski Wawrzyn Literacki za zbiór wierszy "W białym mieszka anioł".
- Była cicha, wrażliwa, skromna, nie obnosiła się ze swoją poezją. Wielu odkryło Annę Tokarską, jako poetkę dopiero po latach znajomości - można było usłyszeć ze wspomnień obecnych na uroczystości literatów i dawnych sąsiadów.
Anna Tokarska. Mieszkanie na poddaszu
Przez 29 lat sąsiadem Anny Tokarskiej był Stanisław Iwan. - Była człowiekiem bardzo niezwykłym. Cicha, skromna i uśmiechnięta. Zawsze miała miły uśmiech na twarzy. A jak się poznało Anię bliżej, można było poznać bogactwo jej duszy - opowiada S. Iwan. - Była osobą bardzo religijną. Wszystkie święta kościelne obchodziła. Wiedzieliśmy, że jest ważną osobą w teatrze, bo bardzo cenił ją Andrzej Buck, ale nie wiedzieliśmy, że jest poetką.
Stanisław Iwan wspomina, że po sąsiedzku rozmawiali, widywali się, czasem trzeba było coś pomóc. - Mieszkała na poddaszu. Najpierw z synem, potem sama. Parę razy chodziłem z interwencjami, żeby coś pomóc.
Andrzej Buck również potwierdza, że Anna Tokarska rzadko mówiła o sobie, ale udało mu się namówić poetkę na wydanie kolejnego tomiku i tak stał się kustoszem jej twórczości.
- Poznałem Anię, będąc w budynku, w którym swego czasu mieścił się rektorat WSP, kiedy rektorem był Jan Wąsicki. Traktował mnie jak syna, a Ania była jego sekretarką - wspomina Andrzej Buck. - Przyszedł rok 1993 i zaczęliśmy wspólną pracę w Lubuskim Teatrze na poddaszu, gdzie mieścił się dział literacki. Zacząłem wtedy pracę, jako kierownik literacki, Ania była sekretarzem.
Dyrektor WiMBP w Zielonej Górze przypomniał znaczenie Festiwalu Proza Poetów, którego Anna Tokarska stała się patronem.
Anna Tokarska. Poezja
Andrzej Nowak, który jako wicedyrektor Lubuskiego Teatru, przez kilkanaście lat pracował z poetką w tej instytucji, przyznaje, że nie miała wielkiego dorobku twórczego, ale były to wiersze najwyższej jakości.
- Nie afiszowała się ze swoją poezją. Wartościowania swojej poezji nie domagała się. To inni ją zauważali. Sama nic nie pokazywała. Czasem przypadkiem się wygadała - opowiada A. Nowak. - Ania była człowiekiem niezwykłej subtelności i niezwykłej łagodności. Wszystkich gościła, wysłuchiwała. Schodzili się do niej ludzie, jak na pielgrzymkę do papieża. Rzadki człowiek. Takich ludzi jest coraz mniej, a szkoda.
Nie wiem o sobie dokładnie
nie znam własnego imienia
jestem z dnia na dzień
i żyję z miejsca na miejsce
ostatnio spotkałam
mały pokój na poddaszu
pomalowano go na biało
i to wprawiło mnie w zdumienie
nie mogę z niego wyjść
jestem tam coraz częściej
doglądam pilnie sękatego progu
który przepowiada
że któregoś dnia
zastanę siebie w domu
Anna Tokarska żyła w latach 1936 - 2013.
Zobacz też:
Zobacz też wideo: Zielona Góra. Nowa Sól. Pokazy najlepszych filmów SOLANIN Film Festiwal
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?