Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Schronisko Azorki potrzebuje naszej pomocy!

Sara Nizioł
Sara Nizioł jest jedną z wolontariuszek schroniska Azorki przy ul. Fabrycznej w Gorzowie
Sara Nizioł jest jedną z wolontariuszek schroniska Azorki przy ul. Fabrycznej w Gorzowie Patrycja Kowalczyk
- Jeśli musicie porzucić psa, nie podrzucajcie go jak rzecz. Miejcie odwagę przywieźć go do schroniska i o nim opowiedzieć - mówi Sara Nizioł, wolontariuszka schroniska Azorki w Gorzowie.

Ile psów ma teraz schronisko Azorki w Gorzowie?
Około 110. Jeszcze kilka miesięcy temu mieliśmy 90 podopiecznych, ale wraz z rozpoczęciem wakacji liczba wzrosła. Codziennie trafiają nowe psy, jednak w okresie, gdy rozpoczynają się urlopy, zdarza się, że przez weekend przybywa nawet dziesięć. Część z nich po prostu gubi się właścicielom i zostają odebrane po kilku dniach. Ale nie wszystkie mają takie szczęście.

Czemu ludzie porzucają zwierzęta?
Ponieważ decyzję o przygarnięciu podejmują zbyt pochopnie. Bywa, że adoptują psa pod wpływem emocji lub za namową dziecka. Decydując się na psa należy jednak pamiętać, że jest to obowiązek na wiele lat. Zwierzęta, podobnie jak ludzie czują, chorują i wymagają stałej opieki… A już w wakacje schroniskowe boksy zapełniają się zadziwiająco szybko. Głównym z powodów jest wyjazd właścicieli. Gdy pupil zaczyna zawadzać, po prostu się go pozbywają. Te, które właściciele osobiście oddają do schroniska, nazywamy szczęściarzami. Wtedy pracownicy mogą dowiedzieć się jak najwięcej na temat psa, co znacznie ułatwia znalezienie mu nowego domu. Taki pies nie musi przechodzić 14-dniowego okresu kwarantanny, może zostać od razu wydany do adopcji, co skraca jego stres spowodowany byciem w schronisku.

Jakie czworonogi są porzucane?
Trafiają do nas psy zarówno młode jak i starsze. Niezależnie od płci, wieku czy rasy. Pierwsze dni są dla nich najtrudniejsze. Najczęściej chowają się w budzie lub w kącie boksu i nie chcą podchodzić do krat. Są zestresowane i nieufne.Dopiero na spacerach z wolontariuszami zaczynają się na nowo otwierać na człowieka. Wolontariuszy w schronisku jest niewielu, takich regularnie przychodzących około dziesięciu. To zbyt mało, by móc zapewnić wszystkim psom regularne spacery. Jednak wierzymy, że w wakacje kilka osób zechce do nas dołączyć! Wolontariat to coś więcej niż bezinteresowna pomoc psom, z której niewątpliwie ma się ogromną satysfakcję. To również poznanie wspaniałych ludzi, którzy podzielają tę samą pasję, jaką są zwierzęta. Wolontariuszy obecnie potrzeba najbardziej w schronisku.

Wakacje z psem są możliwe?
Oczywiście. Zwierzę nie przeszkadza odpoczywać. Coraz więcej ośrodków, zarówno nad morzem czy w górach, pozwala na przyjazd ze zwierzakiem. Zamiast całymi dniami leżeć na plaży warto wziąć psa na smycz i przebiec się brzegiem morza. Również w górach są szlaki, gdzie bez problemu może ci towarzyszyć pupil. Jeśli jednak nie możemy zabrać zwierzaka ze sobą należy zapewnić mu opiekę, podczas wyjazdu. Najlepszym i najmniej stresowym rozwiązaniem dla psa jest pozostawienie go u bliskiej osoby, którą pies zna i akceptuje. Są również inne wyjścia, tj. hotele dla psów czy (w przypadku wyjazdów krótkich) wynajęcie petsittera, czyli osoby, która pod naszą nieobecność będzie wyprowadzała psa kilka razy dziennie na spacery.

A ty odpoczywasz z psami?
Nie wyobrażam sobie wakacji bez psów. Nie zawsze mogę je ze sobą zabrać na wyjazd, a już na pewno nie wszystkie cztery, dlatego wtedy zostają w domu, pod opieką rodziców. W tym roku planuję kilkudniowy urlop nad morzem wraz z dwiema suczkami: Rozi i Hexą.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak postępować, aby chronić się przed bólami pleców

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gorzowwielkopolski.naszemiasto.pl Nasze Miasto