Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Sensacja w powiecie gorzowskim! Koalicja Obywatelska dogadała się z PiS

Jakub Pikulik
Jakub Pikulik
W czasie sesji powiatu gorzowskiego wyłonione nowe władze rady powiatu i starostwa.
W czasie sesji powiatu gorzowskiego wyłonione nowe władze rady powiatu i starostwa. Jakub Pikulik
Potwierdziły się doniesienia "Gazety Lubuskiej". W powiecie gorzowskim radni Koalicji Obywatelskiej dogadali się z radnymi PiS. Mają większość, wstawili swojego starostę i odstawili na boczny tor dotychczasowych włodarzy powiatu. Przewaga jest jednak niewielka, bo wynosi zaledwie jeden głos.

O tym, że poniedziałkowe doniesienia „GL” się potwierdzają, można było się dowiedzieć już na początku wtorkowej sesji. To wtedy jako jedynego kandydata na przewodniczącego rady powiatu zgłoszono Karola Zieleńskiego, który kandydował do rady powiatu z list PiS. W tajnym głosowaniu opowiedziało się za nim 10 z 19 radnych. Tę dziesiątkę warto zapamiętać, bo przewijała się tego dnia jeszcze kilka razy. - Stało się to, co jeszcze do niedawna było nie do pomyślenia. Koalicja Obywatelska dogadała się z Prawem i Sprawiedliwością. Szkoda, że wygrały interesy, a nie zdrowy rozsądek. Małgorzata Domagała doskonale sprawdzała się na stanowisku starosty - komentował Zygmunt Mendelski, radny powiatowy z Kostrzyna.

Miało być inaczej. Wielu sądziło, że Małgorzata Domagała (PSL) zostanie na stanowisku starosty, a koalicja w powiecie zawiąże się między PSL-em, Koalicją Obywatelską, a grupą radnych z komitetu Razem Dla Powiatu. Tak się jednak nie stało.

Dopytywany przez dziennikarzy nowy przewodniczący nie powiedział wprost, że mamy do czynienia z porozumieniem Koalicji Obywatelskiej z PiS. - Stawimy na ludzi młodych, zależy nam przede wszystkim na dobru powiatu, nie patrzymy na pochodzenie partyjne - uciął.

PiS i Koalicja Obywatelska we władzach rady powiatu

Wiceprzewodniczącymi rady powiatu gorzowskiego zostali Mieczysław Jaszcz (PiS) i Jarosław Lewandowicz (Koalicja Obywatelska). Poparło ich również 10 radnych. Na tym porządek obrad miał się zakończyć. Jednak mimo negatywnej opinii prawnika do porządku obrad wprowadzono wybór starosty, wicestarosty i trzech członków zarządu. Wtedy na salę wszedł Michał Wasilewski (niektórzy radni twierdzili, że w czasie sesji czekał w samochodzie na parkingu przed starostwem). Był jedynym kandydatem na to stanowisko. Do tej pory był dyrektorem biura senatora Władysława Komarnickiego. Został starostą różnicą głosów 10 do 9.

Matematyka jest prosta. PiS ma w powiecie czterech radnych, Koalicja Obywatelska sześciu, a Dobry Powiat jednego. To jedenaście głosów. Kto się wyłamał? - Nie ukrywam, że rozmawiałam telefonicznie z senatorem Komarnickim. Proponowano mi współpracę z PiS. Nie zgodziłam się na to, bo to oszukiwanie wyborców. To porozumienie jest nie fair właśnie wobec wyborców - mówiła dziennikarzom Anna Wichlińska.

Starosta w szoku

- Cała sytuacja jest bardzo dziwna. Przecież idąc do wyborów ludzie głosują na konkretne partie polityczne. W powiecie zbratały się dwa wrogie sobie obozy. Podnoszą ręce w głosowaniach ci, którzy jeszcze niedawno mówili coś zupełnie innego - mówi wyraźnie zaskoczona sytuacją Małgorzata Domagała, dotychczasowa starosta gorzowska.

Wicestarostą została Małgorzata Słomińska, która nie dostała się do rady powiatu kandydując z list PiS (dostała 379 głosów). W zarządzie powiatu zasiedli: Mariusz Śpiewanek i Andrzej Legan (obaj Koalicja Obywatelska) oraz Paweł Łopatka (PiS).

Senator architektem porozumienia

W czasie sesji nie obyło się bez kłopotów technicznych. Wszystko przez konieczność głosowania za pomocą tabletów. System zawodził, trzeba było ogłaszać przerwy. Właśnie w czasie tych przerw mówiło się, że architektem porozumienia Koalicji Obywatelskiej z Prawem i Sprawiedliwością jest Władysław Komarnicki. Zadzwoniliśmy do senatora jeszcze w czasie trwania sesji. - Ja wiem, że porozumiały się dwa kluby, a nie partie. Jeden się nazywa Powiat Obywatelski, a drugi to Tradycyjny Powiat i bardzo proszę, żeby tych nazw używać - mówi senator. - Ale radni w tych klubach kandydowali przecież w wyborach z poparciem danych partii - dopytujemy. - Zapewniam pana, że ci nimi bezpartyjni, którzy startowali do powiatu, to też są ludzie związani z partiami. Dlatego nie ma po co tak akcentować tych powiązań partyjnych, bo będę się z tym źle czuł - odpowiada W. Komarnicki.

Czy senator stał za porozumieniem dwóch obozów? - Mam taki zwyczaj, że jeśli ktoś mnie pyta, to zawsze służę dobrą radą. Moja kariera nie jest związana z żadną układanką polityczną. Zapewniam, że chciałem bardzo, aby młodzi ludzie tchnęli ducha w powiat gorzowski. Młodzi mnie posłuchali, ja się bardzo cieszę i gratuluję, a nowy starosta jest bardzo wykształconym człowiekiem, cztery lata był przy mnie, zna moje zasady moralne. Każdy człowiek pracowity dojdzie do sukcesu - tłumaczy W. Komarnicki.

Zobacz też wideo: PKW podsumowało wybory samorządowe. W II turze głosowało 48,83% osób uprawnionych do głosowania

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wielki Piątek

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Sensacja w powiecie gorzowskim! Koalicja Obywatelska dogadała się z PiS - Gazeta Lubuska

Wróć na gorzowwielkopolski.naszemiasto.pl Nasze Miasto