Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Ta kapliczka ma być zawsze. Pani Elżbieta prosi o pomoc przy remoncie kapliczki w Stokach

Karolina Korenda-Gojdź
Karolina Korenda-Gojdź
Karolina Korenda-Gojdź
Kapliczki i przydrożne krzyże to stały element wiejskiego krajobrazu. Większość z nich ma co najmniej 100 lat. Bywają i starsze. Mają swoich opiekunów, też leciwych. Tak jest w przypadku, stojącej we wsi Stoki w gminie Pszczew, kapliczki Matki Boskiej. W 1940 roku została zniszczona przez Niemców. Po wojnie mieszkańcy wsi odbudowali ją. Teraz znów potrzebuje pomocy. Zaczęła pękać od podstaw. To wielkie zmartwienie pani Elżbiety, opiekującej się nią już ponad sześćdziesiąt lat.

Wieś z czterema kapliczkami

W Stokach stoją cztery kapliczki: Świętego Krzyża, Najświętszego Serca Pana Jezusa, św. Józefa i Matki Boskiej. Trzy pierwsze stają przy domach, na prywatnym terenie. Wszystkie mają podobną przeszłość. Na początku wojny zostały zniszczone z nakazu władz niemieckich, po wojnie odbudowane w podzięce, że wojna się skończyła. Szczególna historia wiąże się z tą poświęconą św. Józefowi. Pierwsza figura, zanim okupanci nakazali ją zczniszczyć, została ufundowana przez rodzinę Józefa Semko w intencji zdrowia jego dzieci. Pierwszych pięcioro umarło zaraz po porodzie. Po wystawieniu kapliczki szóste dziecko urodziło się już silne i zdrowe. Szczęśliwie na świat przyszły następne.

Stoki, gmina Pszczew:

Kolorowe wstążki

O kapliczki stojące na prywatnych gruntach dbają właściciele. Tą stojącą w środku wsi opiekuje się Elżbieta Pytel, której rodzina mieszka w Stokach od wielu pokoleń.

Jak długo chodzę przy tej kapliczce? Matko Boga, od zawsze właściwie, od małego. Tam kwiaty sypałam. Bo tu zawsze ołtarz na Boże Ciało robimy. Trzeba podziabać, kwiaty posadzić i podlewać, bluszcz przyciąć. Jak trzeba, to boki się maluje. Kiedyś dookoła płotek mieliśmy. Do niego wstążki kolorowe były przyczepione. Pięknie było. Ale nam w to ogrodzenie ciągle ktoś wjeżdżał i trzeba było rozebrać. Maryję żeśmy odmalowali, ale bez ściągania, na górze, bo kolor zaczęła tracić

– opowiada pani Elżbieta.
Dawniej przy kapliczce zbierali się ludzie na majowe nabożeństwo. Teraz już nie. Wszystko dzieje się w kościele.

Kapliczka ma być zawsze

Pani Elżbieta mówi o swojej kapliczce z wielką troską. Czuje się za nią odpowiedzialna, dopóki żyje. Martwi ją bardzo, że u podstawy zaczęła pękać. To źle wróży. Może się rozejść całkiem i rozpaść na dwie części. Jej naprawa przerasta możliwości pani Elżbiety. To są koszty i trzeba dobrego majstra załatwić, takiego który ma wyczucie do takich rzeczy.

Nie mam tyle pieniążków, żeby taki remont zrobić. Pracowałam czternaście lat to sobie jakąś tam emeryturę wypracowałam. Cudów nie ma. Sama się dziećmi musiałam zajmować, bo maż zmarł jak miał 32 lata. Troje ich mam. Na odrobki się chodziło, z dzieciakami. Nie wiem ile by ten remont miał kosztować, ale pomocy bym potrzebowała, żeby pozałatwiać wszystko.

Pani Elżbieta liczy na to, że kiedyś kapliczką zajmie się jej wnuczka Daria z mężem Wojciechem. Ale chce ją zostawić odnowioną i zadbaną. Taką, jak dostała od matki. Bo ta kapliczka ma być na zawsze.

Pani z Warszawy namalowała kapliczkę

Przez wieś latem przejeżdżają dość często turyści, bo jest na szlaku rowerowym. Wtedy zatrzymują się i robią zdjęcia kapliczkom. Dwa lata temu przyjechała pani z Warszawy. Rozłożyła sztalugę, wyciągnęła płótno i farby i namalowała kapliczkę Matki Boskiej. Cała wieś się temu przyglądała. Obraz był piękny, kapliczka jak żywa.
- Później do mnie zadzwoniła i powiedziała, że ten malunek dostała pierwszą nagrodę. Miała przysłać, ale jeszcze nie przysłała. Taka piękna ta nasza Matka Boska wyszła, że się nią aż w Warszawie zachwycają.

Polecamy również Państwa uwadze:

od 12 lat
Wideo

Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na miedzyrzecz.naszemiasto.pl Nasze Miasto