To ciało poszukiwanej od października Klaudii Jarneckiej znaleziono na mokradłach w Słońsku - potwierdza prokuratura

Przypomnijmy, że w czwartek, 14 kwietnia, w okolicach Słońska znaleziono ludzkie ciało. Policja nie udzielała wtedy żadnych informacji. Prokuratura również była oszczędna w wypowiedziach.

Dziś, niemal 2 miesiące od tego zdarzenia wiadomo już, do kogo należało znalezione ciało. Niestety potwierdziły się najgorsze przypuszczenia.

- Potwierdzam, że to ciało Klaudii Jarneckiej. Wciąż badamy okoliczności jej śmierci - przekazuje nam prokurator Łukasz Gospodarek, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Gorzowie Wielkopolskim.

Przypomnijmy, że poszukiwania Klaudii Jarneckiej trwały od 20 października 2021 roku. Po niepokojących wiadomościach do mamy ślad po niej się urwał. Dziewczyna zaginęła w tajemniczych okolicznościach.

Klaudia noc z 20 na 21 października spędziła z wcześniej poznanym mężczyzną o imieniu Damian, których pochodzi z jej rodzinnej miejscowości – ze Słońska. 21 października dziewczyna jeszcze raz miała spotkać się ze znajomym. Wtedy była widziana właśnie w Słońsku i w Kostrzynie nad Odrą. Tego dnia połączyła się również ze swoją mamą na rozmowę wideo. Kilka chwil później Klaudia wysłała jej wtedy zdjęcie łąki, a do tego dołączyła dziwne wiadomości.

,,Nie zdążę już” – napisała do mamy. ,,Na co? Na zachód słońca?” – zapytała Beata Jarnecka. ,,Słońce stało” – odpisała jej córka. Ostatnia wiadomość, jaką Klaudia wysłała do swojej mamy zawierała tylko jedno słowo (przekleństwo) – ,,ku***!”. Dzieje się to o 17.56.

Od tego czasu Klaudii szukało całe województwo lubuskie, policja, detektywi, zrozpaczona mama.