Równo 30 lat temu – 8 kwietnia 1991 r. – rozpoczęło się wycofywanie żołnierzy Federacji Rosyjskiej z jednostek tzw. Północnej Grupy Wojsk stacjonujących na terenie Polski. M.in. z Kęszycy Leśnej pod Międzyrzeczem. Do sowieckiej bazy jeździły całe tabuny młodych międzyrzeczan. Po co? Bowiem za bezcen można było kupić wyposażenie wojskowe, począwszy od mundurów, a skończywszy na specjalistycznym sprzęcie, chociażby noktowizorach, lornetkach. Nowoczesny sprzęt radiowy kosztował grosze. Niektórzy międzyrzeczanie nieźle się wówczas obłowili.
Jak wspomina jeden z byłych sierżantów zwiadu międzyrzeckiej jednostki WP, stacjonujący w Kęszycy Rosjanie to byli łącznościowcy, którzy mieli światłych oficerów. – Dzięki temu zabudowania pozostawili w dobrym stanie – wspomina nasz rozmówca. – A bywały jednostki, gdzie obszar baz Rosjanie prawie równali z ziemią np. czołgami.
Przeczytaj także:
Wyszli Rosjanie weszli szabrownicy
Operacja wycofywania Rosjan z Polski zakończyła się 18 września 1993 r. Dzień wcześniej ówczesny prezydent RP Lech Wałęsa przyjął i pożegnał w Belwederze grupę generałów, oficerów, żołnierzy i pracowników cywilnych PGW opuszczających terytorium Polski.
W Kęszycy Leśnej stacjonowała, jak wspominaliśmy, brygada łączności. Po ich odejściu do akcji wkroczyli niestety polscy szabrownicy. Tak, tak, szabrownicy. Wyrywano ze ścian metalowe przewody, łupiono nawet studzienki kanalizacyjne, boazerie z domków kadry, nawet deski z podłóg w koszarowcach. - Wszystko co się dało wynieść, a przedstawiało jakąś wartość, zostało zrabowane – mówi ,,nasz’’ sierżant . – Ci szabrownicy zrobili chyba więcej szkód niż Rosjanie przed wyjściem.
Przeczytaj także:
Koszarowce to dzisiejsze bloki
Wiosną 1993 r. opuszczone przez Rosjan koszary w zostały przejęte przez władze gminy Międzyrzecz. W grudniu 1993 r. do byłych koszarowców wprowadzili się pierwsi cywilni mieszkańcy. Warto odnotować, że Kęszyca Leśna powstała w latach 20. minionego wieku jako niemiecka baza wojskowa Regenwurmlager (Obóz Dżdżownica). Podczas drugiej wojny oprócz żołnierzy Wehrmachtu szkolili się w niej także belgijscy renegaci z tzw. Legionu Walońskiego i Hindusi z Legionu Wolne Indie. W latach 1945-57 W Kęszycy Leśnej stacjonowali polscy artylerzyści, a w okresie od 1957 r. do 1993 r. żołnierze radzieccy.
Pozostałością po tym ostatnim okresie jest znajdujący się w centrum wsi monumentalny Pomnik Żołnierza.
Przeczytaj także:
Dawna baza kwitnie dzięki swym walorom
Dziś Kęszyca Leśna to nawet nie wioska, ale takie małe miasteczko. Sypialnią Międzyrzecza, jak jeszcze w latach 90. na pewno nie jest. Ma swoją infrastrukturę. Niepowtarzalny klimat. Sprowadziło się tutaj wielu mieszkańców Dolnego Śląska, z reguły emerytów, wielu międzyrzeczan też ze względu na walory miejscowości zdecydowało się tutaj zamieszkać. No bo ze świecą by szukać miejscowości, gdzie wychodząc z bloku jest się od razu w lesie, a brzegi jeziora oddalone są o kilkadziesiąt metrów. Po prostu Kęszyca Leśna.
Mateusz Morawiecki przed komisją śledczą
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?