To była naprawdę potężna nawałnica, która zaczęła się około godz. 3.30 w nocy z niedzieli na poniedziałek. Jeszcze do godz. 8 strażacy mieli ręce pełne roboty. We wtorek ma być spokojniej, ale wichura może wrócić już w środę.
Wiało z prędkością nawet 120 km/h. Największe spustoszenia wichura zrobiła na południe od Koszalina. Ale roboty było mnóstwo także w Kołobrzegu i Sławnie.
Krzysztof Ścibor, szef Biura Prognoz Calvus przyznaje, że wiało z naprawdę dużą siłą z północnego zachodu i choć we wtorek wiatr ma być zdecydowanie słabszy, w środę wróci.
- Może nie będzie to już aż tak potężna nawałnica jak w poniedziałek z rana, ale w porywach wiatr może osiągnąć prędkość nawet 70 km/h - ostrzega synoptyk.
Od czwartku przewidywany jest powrót zimy. Temperatura powietrza ma spaść poniżej zera, spodziewane są także opady śniegu. Cały czas ma też mocno wiać.
Za nami ciężka noc i poranek. Tylko w powiecie koszalińskim strażacy interweniowali, w związku z wichurą, aż 35 razy.
- Sytuacja nadal jednak jest trudna, wciąż odbieramy nowe zgłoszenia, cały czas wieje - mówili nam z samego rana strażacy.
Na szczęście, przynajmniej w powiecie koszalińskim, nie ucierpiała fizycznie żadna osoba. W Koszalinie drzewo spadło na drogę, wjechał na nie samochód osobowy. Nad morzem panował sztorm. Wiało z prędkością około 70 km/h.
W Białogardzie seria wezwań rozpoczęła się o godz. 4.54. Drzewo runęło na jezdnię w gminie Tychowo. Łącznie odnotowano w całym powiecie białogardzkim około 10 zdarzeń związanych z wichurą, ale tu również nie ucierpiały bezpośrednio żadne osoby.
Warunki pogodowe były jednak na tyle dokuczliwe, że władze Białogardu, po konsultacjach z dyrektorami miejskich szkół, zdecydowały o zawieszeniu na ten dzień zajęć dydaktycznych. Szkoły były jednak otwarte i dzieci mogły przebywać w świetlicach.
Wichura szalejąca nad Polską powiatowi kołobrzeskiemu dawała się najbardziej we znaki od godziny 4 rano. Od tej pory strażacy wyjeżdżali na interwencje kilkanaście razy. Najczęściej w związku z padającymi drzewami czy konarami. W Białokurach, wiosce w gminie Siemyśl, padające drzewo uszkodziło parkujący samochód. W centrum Kołobrzegu wiatr porwał płot ogradzający plac budowy przy ratuszu, gdzie trwa remont dawnej restauracji Adabar. Na szczęście nikt nie ucierpiał.
W powiecie szczecineckim strażacy też odnotowali kilkadziesiąt interwencji, polegających głównie na usuwaniu przewróconych drzew i połamanych konarów z dróg i linii energetycznych. Na ulicy Pilskiej w Szczecinku wiatr przewrócił reklamę, która padając uszkodziła ogrodzenie, na osiedlu Mierosławskiego drzewo runęło na alejkę przed blokiem.
Drzewa leżały także na drodze krajowej nr 20 z Gwdy Wielkiej do Drzonowa i koło Orawki oraz Radacza i Parsęcka w gminie wiejskiej Szczecinek. Zablokowane były drogi z Łubowa do Liszkowa i koło Krągów w gminie Borne Sulinowo, w Polnem i koło Łeknicy w gminie Barwice, a w Starym Chwalimiu (gmina Barwice) drzewo spadło na linię energetyczną.
Zakaz krzyży w warszawskim urzędzie. Trzaskowski wydał rozporządzenie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?