Winobranie 2023. Po tym spektaklu w Lubuskim Teatrze widzowi...
Winobranie 2023. Winobraniowe Spotkania Teatralne
Monodram „Powrót Norwida” w reżyserii i wykonaniu Marka Probosza głęboko poruszył widzów Winobraniowych Spotkań Teatralnych. Przez półtorej godziny na deskach Lubuskiego Teatru aktor dał mistrzowski pokaz aktorstwa. Widzowie, jak porażeni pozwolili mu się wciągnąć w pełną skumulowanych emocji opowieść emigranta o tęsknocie do wolnej ojczyzny.
– Rewelacja, szok – przyznaje pan Paweł z Poznania. – Jestem tak oczarowany, te zachowania, mimika. Jak można taki długi tekst zapamiętać? W którymś momencie czułem, że on jest Norwidem. Wrażenie było takie, że przedstawia siebie.
Widzowie byli zachwyceni:
Super. Piękna sztuka.
Brak słów. Emocje jeszcze nie zeszły.
Niepowtarzalna rzecz. Warto było zobaczyć.
Piękny patriotyczny spektakl. Jestem wzruszony.
Jeszcze mam łzy w oczach.
Pani Agnieszka wysoko ocenia i tekst, i grę: – To jest sztuka, którą odbiera się sobą. Wiele tematów, które działy kiedyś i zostały tutaj przekazane, są aktualne. To jest sztuka, którą trzeba przemyśleć, która będzie siedzieć w człowieku.
Czytaj też:
Powrót Norwida. Opinia reżysera z Zielonej Góry
O wrażenia po spektaklu zapytaliśmy też reżysera filmowego i twórcę Sky Piastowskie Grzegorza Lipca. To dzięki jego zaproszeniu Marek Probosz w 2008 roku po raz pierwszy przyjechał do Zielonej Góry by zagrać w filmie "8 w Poziomie". Trzy lata później odwiedził Zieloną Górę by promować swoją książkę. Teraz pojawił się po raz trzeci ze spektaklem, który przygotowywał w czasie pandemii, który w Los Angeles zdobył główną nagrodę na największym na świecie festiwalu monodramów.
– Pierwszy raz sprowadziliśmy Marka do Zielonej Góry do filmu Osiem w poziomie. Dzisiaj nie koegzystowałem z Markiem na linii reżyser, aktor, twórcy, tylko byłem jednym z widzów, którzy zasiedli w Lubuskim Teatrze i emocje były niesamowite – relacjonuje Grzegorz Lipiec, reżyser i scenarzysta. – Już kiedyś mówiłem Markowi, że on nie tyle gra Norwida, co on nim jest na scenie. To granie na strunach emocji, ekspresja, cały kalejdoskop środków wyrazów artystycznych aktorskich. Jest aktorem pełnym, genialnym. Znam z ról kinowych, jak grał przy naszej kamerze, nie odtwarzał, ale tworzył rolę i to jest zupełnie inne granie filmowe. To jest świetne, że Marek jest taki interdyscyplinarny. W filmie używa innych wyrazów, bardziej stonowanych. Tutaj był tak ekspresyjny, że teatr drżał w posadach, ale były też momenty ciszy. Cały przekaz Norwida, jakże jest aktualny, o miłości, samotności, ubóstwie, w jakim żył Norwid, emigracji, te konteksty społeczne, można rzec polityczne, nic się nie zestarzało, to jest są aktualne, a Marek to tak wyłuszczył, że szwadrony ciar. Jestem wdzięczny, że byłem na tym spektaklu.
Po spektaklu odbył się spotkanie artystami. Marek Probosz najpierw jednak zaczął od zaintonowania "100 lat" przypominając, że tego właśnie dnia przypadały urodziny Cypriana Norwida.
Zobacz też wideo: Koncert Sary James w Zielonej Górze
Odwiedź nasz serwis specjalny: "Winobranie 2023"
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
