2 z 9
Poprzednie
Następne
Żużlowcy zielonogórscy zabili z zimną krwią. "Dawał oznaki życia (...) jeszcze się rusza i trzeba poprawić"
To był szok nie tylko dla świata sportowego. Obaj w chwili zatrzymania mieli po 24 lata. Zbigniew B. należał do czołowych zawodników ówczesnego KS Morawski, Marek M. był żużlowcem z tak zwanej drugiej linii. Pierwszy z nich był wcześniej reprezentantem Polski, wyróżniał się w meczach ligowych i wróżono mu wielką karierę. Obaj nie mieli dotąd żadnych zatargów z prawem, byli znani, dobrze im się wiodło, uprawiali popularny w mieście sport.