Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Trwa wielkie liczenie punktów. Bo i GKM Grudziądz, i Stal Gorzów mają swoje interesy

Robert Gorbat
Robert Gorbat
W pierwszym w tym sezonie meczu Stal - GKM padł wynik 51:39.
W pierwszym w tym sezonie meczu Stal - GKM padł wynik 51:39. Jakub Pikulik
W 13., przedostatniej w zasadniczym sezonie, kolejce PGE Ekstraligi żużlowcy ebut.pl Stali Gorzów w niedzielę 23 lipca zmierzą się na wyjeździe z GKM-em w Grudziądz. Mecz na stadionie przy ul. Gen. Hallera rozpocznie się o godz. 16.30.

Jeszcze przed domowym pojedynkiem z Tauron Włókniarzem Częstochowa na „Jancarzu” trener ebut.pl Stali Gorzów Stanisław Chomski odniósł się do dwóch ostatnich meczów jego drużyny w zasadniczym sezonie. – Przed nami trudne wyzwania. GKM Grudziądz, który na początku sezonu wydawał się łatwym kąskiem, to dziś zupełnie inna drużyna. Bardzo trudne zadanie będzie nas czekało także w ostatnim spotkaniu z Apatorem Toruń na własnym torze – powiedział.

Gorzowianie mierzą w trzecią lokatę

Dla gorzowian stawką meczu w Grudziądzu będzie trzecia pozycja w tabeli, równoznaczna z uprzywilejowaną sytuacją (drugi mecz u siebie) w pierwszej rundzie play off. Stalowcy wygrali pierwszy mecz z GKM 51:39 i jeśli 23 lipca zdobędą przynajmniej bonusowy punkt, to zrównają się w tabeli z częstochowianami. Tych czeka bowiem bardzo trudny, wyjazdowy mecz w Lublinie, gdzie murowanym faworytem są gospodarze. W ostatniej serii spotkań Stal pojedzie u siebie z Apatorem, a Włókniarz z GKM. Czyli – teoretycznie – gorzowianie i częstochowianie mogą zakończyć rywalizację z takim samym dorobkiem 20 „oczek”. Wtedy wyżej będą sklasyfikowani stalowcy, bo mają lepszy bilans bezpośrednich pojedynków z „Medalikami”.

GKM marzy o awansie do play offów

Wielkie liczenie punktów trwa też w Grudziądzu, bo GKM walczy o pierwszy w historii klubu awans do play offów. Kluczem do osiągnięcia tego celu wydaje się dla ekipy trenera Janusza Ślączki właśnie mecz ze Stalą. Jeśli gospodarze zdobędą dwa, a najlepiej trzy „oczka”, to poważnie zagrożą w tym wyścigu nie tylko Unii Leszno, ale być może nawet Apatorowi Toruń.

Gorzowianie tradycyjnie będą liczyli w niedzielę na dobrą postawę swoich liderów – Szymona Woźniaka, Martina Vaculika i Andersa Thomsena, wspomaganych przez Oskara Fajfera oraz formację młodzieżową. Zaś grudziądzanie, którzy przy Hallera byli w stanie wygrać „za trzy” nawet z Motorem Lublin, oczekują skutecznej jazdy Maksa Fricke, Gleba Czugunowa i Wadima Tarasienki. Na gładkiej, twardej nawierzchni toru w Grudziądzu zawsze dobrze spisuje się też Nicki Pedersen. Największą niewiadomą pozostaje dla gospodarzy postawa Fredrika Jakobsena.
Tak czy inaczej – emocji z pewnością nie zabraknie!

ZOOleszcz GKM Grudziądz - ebut.pl Stal Gorzów

  • 23 lipca - godz. 16.30; stadion przy ul. Generała Józefa Hallera 4 w Grudziądzu; telewizyjna transmisja: Canal+ Sport 5.
  • ZOOleszcz GKM: 9. Max Fricke, 10. Gleb Czugunow, 11. Wadim Tarasienko, 12. Fredrik Jakobsen, 13. Nicki Pedersen, 14. Kacper Łobodziński, 15. Kacper Pludra.
  • ebut.pl Stal: 1. Szymon Woźniak, 2. Wiktor Jasiński, 3. Martin Vaculik, 4. Oskar Fajfer, 5. Anders Thomsen, 6. Oskar Paluch, 7. Jakub Stojanowski.
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Tomasz Bajerski po meczu Abramczyk Polonia Bydgoszcz - Orzeł Łódź

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Trwa wielkie liczenie punktów. Bo i GKM Grudziądz, i Stal Gorzów mają swoje interesy - Gorzów Wielkopolski Nasze Miasto

Wróć na skwierzyna.naszemiasto.pl Nasze Miasto